ZANIM ZACZNIECIE ....

Czytajcie proszę wg kolejności postów, ponumerowałam je w "moich szufladkach" , po prawej stronie bloga.
Szufladka nr "2" jest jakby genezą wszystkiego, ale wyrwane z kontekstu traci sens. Potraktujcie tego bloga jak książkę, post jak każdą kolejną stronę, wtedy odczujecie dlaczego ,nawet lekarze mówią o cudzie Wojowniczki Marty.

niedziela, 13 marca 2011

17 luty 2009 - DECYZJA!!!

godzina 13:33
 "Pani Doktor,
Dzisiaj w Liverpoolu jeszcze raz rozprawiają o Marcie, okazuje się że
radiolog tutaj naciska ponieważ guz jest bardzo duży: 5 cm , więc
twierdzi że najlepsza droga to wyciąć chociaż część...ja zrażona tym że
już raz nas nie chcieli, więc się boję. Dostałam kontakt na polskiego
lekarza Pana Profesora M.H*. Nie wiem co robić, nie
chcę podważać ich planów tutaj i wyskakiwać przed orkiestrę, dlatego nie
napisałam jeszcze nic do niego, bo czekam z cierpliwości na ich
decyzję ( dzisiaj wieczorem!!!). Dowiedziałam sie w końcu od kogo zależy i
kto ma robić tę operację, jeśli się podejmą , Conor Maluchi =consultant
neurosurgeon , Alder hey hospital , Liverpool...Pani Doktor normalnie
zawiesilam się i ani kroku dalej :(((, uściski"

*Przepraszam Was,ale nauczyłam się tutaj nie używać nazwisk ludzi , których nie poznałam osobiście,więc czasami będę pisała inicjały.



godzina 18:00
"Pani Agnieszko, w Polsce mogę spokojnie, wiedząc, co robię i że polecam
dobrze wskazać prof. Marcina Roszkowskiego w Centrum Zdrowia Dziecka.
Współpracuję z Panem Profesorem od 15 lat, i gdyby to chodziło o moją
własną głowę, a także o głowę mojego dziecka - oddałabym mu ją bez
wahania. Operuje wtedy, kiedy nie jest to zbyt ryzykowne dla pacjenta,
krzywdy nie robi, a wyłącznie samo dobre. Jeżeli wyrażałaby Pani taką
chęć - zadam profesorowi pytanie, czy mógłby skonsultować Martę drogą
mailową (zdjęcia + Pani opis objawów, przeszłych i aktualnych oraz wynik
biopsji.
Ale coś trzeba już robić, za dużo tego czasu upłynęło.
Pozdrawiam serdecznie - M.P-P"


 godzina 18:52
"juuuużżż, Jezu naczekałam się tyle ze mi normalnie dzisiaj 20 lat
przybyło, ale to nie jest ważne, LIverpool powiedział :TAK!!!!!!!!!!, Pani Doktor
ja najserdeczniej Pani dziękuję, że wciąż mogę być z Panią na łączach i
dziękuję za wsparcie. Mam nadzieję, że dobrze robię nie dyskutując tu z
nimi i aprobując każde ich wytyczne, w końcu trzeba wierzyć, więc
najbliższe dni to szykowanie do Liverpoolu, będę pisała na pewno, jeśli
Pani Doktor ma do mnie jeszcze cierpliwość...serdeczne uściski, Agnieszka"


 godzina 19:50

"No, to super :)!
Trzymam kciuki, żeby ją szybko zoperowali. Proszę dać znak, kiedy zabieg
- bardzo chcę wiedzieć!
Wszystkiego dobrego dla całej rodziny - przede wszystkim dla Marty!
Czekam na wiadomości, serdecznie pozdrawiam
M. P-P"

A jednak operacja!!!! A już odzwyczaiłam się od tej myśli........ Anglia-inny kraj, daleko od domu.....ale jest nadzieja, jest światełko........ I znowu czekamy, ale teraz jest już łatwiej, wiemy na co, po co i dlaczego......to jest bardzo ważne. Te wytyczne, te decyzje choć tak trudne, choć niezrealizowane ale dają poczucie bezpieczeństwa, czujemy ,że ktoś wciąż chce się nami zająć,że nic nie jest przesądzone, że Marta nie jest skreślona.....................ufffff,,,,,,,,,,,,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz